W październiku 1936 roku, na warszawskim Okęciu, odbyła się uroczystość, niezwykle ważna w historii polskiego lotnictwa. Tego dnia Polskie Linie Lotnicze „LOT” zainaugurowały połączenie Warszawa–Ateny — nowy szlak łączący chłodny Bałtyk z błękitami Morza Egejskiego.
Dla ówczesnej Polski był to symboliczny krok – nie tylko techniczny, ale i cywilizacyjny. Jak relacjonowała prasa z 1936 roku, pierwszy samolot pokonał trasę prowadzącą nad terytoriami czterech państw, przelatując nad Karpatami, Bałkanami i Morzem Egejskim. Lądował kolejno we Lwowie, Czerniowcach, Bukareszcie, Sofii, Salonikach i wreszcie w Atenach. Lot, który zastępował trzydniową podróż pociągiem, trwał zaledwie osiem godzin — imponujący wynik jak na tamte czasy.
Wiceminister komunikacji inż. Jan Piasecki, który dokonał symbolicznego otwarcia, przypominał wówczas, że zaledwie pięć lat wcześniej linia kończyła się w Salonikach. Przedłużenie trasy do Aten uznano za naturalny krok w rozwoju europejskiej komunikacji lotniczej i za „życiową konieczność” w zbliżaniu narodów. Samolot typu Douglas, który odbył inauguracyjny lot, stał się symbolem nowych czasów i ambicji młodego państwa polskiego.
Z perspektywy roku 2025, trudno nie docenić, jak wizjonerskim przedsięwzięciem była ta inwestycja. W okresie, gdy lotnictwo cywilne dopiero raczkowało, a świat nie znał jeszcze pojęcia tanich linii czy masowej turystyki, LOT odważył się wytyczać trasy łączące Europę Środkową z basenem Morza Śródziemnego. Było to przedsięwzięcie logistyczne, polityczne i kulturowe zarazem — mające zbliżać nie tylko stolice, lecz całe kontynenty.
Dziś, po niemal dziewięćdziesięciu latach, połączenie Warszawa–Ateny pozostaje jednym z kluczowych w siatce LOT-u. Samoloty Boeing 737 MAX i Embraer 195 pokonują trasę w niecałe dwie godziny, a podróż, która w 1936 roku była wyczynem, stała się codziennością.
Źródło:
Kolejowe Przysposobienie Wojskowe R. 8, nr 17 (11 października 1936)
Dodaj komentarz