Archeologiczne odkrycia na Placu Zamkowym w 1948 roku. W kwietniu 1948 roku warszawskie gazety donosiły o sensacyjnym odkryciu podczas budowy Trasy W-Z i tunelu pod Placem Zamkowym. W miejscu, gdzie przed wojną znajdował się wiadukt Pancera, robotnicy natrafili na pozostałości dawnego klasztoru i kościoła Bernardynek.
O sprawie, która szybko wzbudziła zainteresowanie opinii publicznej, poinformowano oficjalnie podczas konferencji prasowej z udziałem ministra kultury i sztuki Stefana Dybowskiego. Przedstawiciel wykonawcy robót – przedsiębiorstwa „Beton-Stal”, inż. Sygalin – ogłosił wówczas, że prace budowlane będą prowadzone w ścisłej współpracy z archeologami.
Dyrektor Muzeum Archeologicznego, profesor Sawicki, wyjaśnił, że tak zwana „warstwa kulturowa” odkryta na Placu Zamkowym sięgała około pół metra pod powierzchnię. Znalezione w niej fragmenty ceramiki i odpadki kuchenne – kości zwierząt oraz inne pozostałości – datowano wstępnie na wieki XII–XIII. Odkrycia te wskazywały, że jeszcze przed powstaniem Warszawy istniała tu osada o rozwiniętej kulturze materialnej.
Z kolei profesor Biegański, badający odkryte relikty murów, uznał, że mogą one pochodzić z klasztoru Bernardynek, który niegdyś stał w tym miejscu, w sąsiedztwie dawnego wiaduktu Pancera. Ujawnione fragmenty absydy kościoła oraz resztki murów potwierdzały tę hipotezę.
Podczas dalszych prac odsłonięto również ślady starych studni z drewnianym „ocembrowaniem”, świadczących o bardzo dawnej, jeszcze przedlokacyjnej zabudowie tego obszaru.
Archeolodzy przewidywali, że w miarę postępu robót budowlanych można spodziewać się kolejnych odkryć. Był to bowiem teren o wielowarstwowej historii – od najstarszych osad aż po nowożytny klasztor i XIX-wieczny wiadukt Pancera, zburzony podczas wojny.
Źródło:
„Głos Ludu” – pismo codzienne Polskiej Partii Robotniczej, nr 109 z 21 kwietnia 1948 r.

Dodaj komentarz